obrazy fotograficzne – piękne pejzarze

Poznaliśmy się przypadkiem. Poznałem Artura na jakimś nudnym szkoleniu .Po śniadaniu, pijąc kawę  zaczęliśmy rozmawiać i w ten sposób weszliśmy na temat naszych zainteresowań. Wywiązała się ciekawa rozmowa z której wynikało, że Artur jest ślubnym DJ-em a ja fotografem.  Wywiązała się ciekawa rozmowa i nastąpiła wymiana kontaktów. po upływie jakiegoś czasu Artur zadzwonił do mnie z pytaniem, czy mam wolny termin na zdjęcia ślubne. To niesamowity przypadek, że tak to się potoczyło.  Byłem z nimi od rana do rana 😉 Byłem zmęczony ale szczęśliwy, pomimo trudnych warunków oświetleniowych na weselu, wyszło świetnie.

Dodaj komentarz